środa, 21 sierpnia 2013

Gadżety Karolkowe

Czas mija bardzo szybko. Każdego dnia Karolek zmienia się. Zmienia się jego wygląd, zachowanie, rytm dnia.
Staram się jak najwięcej szczegółów zapisywać w swojej pamięci. Pamięć jednak bywa zwodnicza, nie wszystko przedostaje się do pamięci długoterminowej, a nawet jeśli, część informacji pozostaje poza naszym zasięgiem, nie jesteśmy w stanie odtworzyć ich na zawołanie.
Uwieczniam więc chwile na kilka możliwych sposobów.




1. Zdjęcia
Każdego dnia staram się zrobić przynajmniej kilka zdjęć. Na początku miałam zwyczaj robienia "porannego zdjęcia", czyli zdjęcia Karolka już ubranego w strój dzienny.
2. Filmy
Na kamerze mam uwiecznionych kilka ważnych wydarzeń z życia Karolka. Udało mi się uwiecznić moment, gdy po raz pierwszy odkrył własną stopę i dotykał ją swoimi rączkami. Mamy nagraną pierwszą kąpiel, mnóstwo filmów z karmienia piersią, śmiech Karolka, jego piski.
3. Fotoksiążka
W końcu doszła do nas pocztą. Pierwszy egzemplarz powędruje do mojego Taty. Bardzo czasochłonna praca, ale efekt jest zachwycający. Planuję raz na pół roku robić tego rodzaju album.





4. Mój pierwszy album
 Dostałam go na prezent na urodziny.
W środku zamieszczę list do Karolka, który napisałam do niego będąc w ostatnim trymestrze ciąży. Jest tam miejsce na kosmyk włosów, bransoletkę ze szpitala. Wszystko jest pięknie oprawione szatą graficzną. Są miejsca na zdjęcia, na własne przemyślenia, na opisy kroków milowych, na daty pierwszych ząbków i wiele wiele innych. Zastanawiam się też nad stworzeniem własnego albumu.










Ważne rzeczy zamierzam wkładać do pudełka.
5. Kubek Karolkowy




Kubek ze zdjęciem Karolka i opisem
6. Ubrania z nadrukiem zdjęcia Karolka.
Prezent na Dzień Taty od Karolka dla męża.
7. Blog
Opisy niektórych wydarzeń, myśli, zmartwień a także radości.
8. Odcisk stopy i rączki
Z masy solnej. Zamierzam się za to zabrać niebawem.


Ma ktoś inne pomysły na zachowanie ważnych chwil?

Wczoraj Karolek odkrył nową zabawę. Okręciłam go kołdrą, przykrywałam i odrywałam szybko, ale było radochy!





A dzisiaj dostaliśmy ubranko na chrzest.



Czyż nie wyglądam cool?

5 komentarzy:

  1. Moim zdaniem "cool" to złe słowo. On wygląda bardzo elegancko. No ale w końcu okazja będzie nie byle jaka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak najbardziej cool :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, ale sie zmienil ;) widac po fotach. nasz to samo. wstajesz rano a tu nagle ciemniejsze wlosy, bardziej brazowe oczka i nowe umiejetnosci, ktorych wczoraj jeszcze nie bylo :P to takie niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  4. w pokoju mojej małej na ścianie już wisi w ramce odcisk stópek i rączek, myślę że jest to cudowna pamiątka:)
    zapraszamy do nas http://memoriems.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń