środa, 18 września 2013

Wypadkowo;/

Zaliczyliśmy pierwsze urazy.
Wczoraj, gdy tańczyliśmy z Karolkiem, podrzucając go do góry niefortunnie uderzyłam jego główką o kant otwartej szafki kuchennej. Całe szczęście lekko.
W nocy z kolei usnęłam pod ścianą a Karolka położyłam na środku łóżka. Mąż potem dołączył i położył się za mną pod ścianą, zamiast na skraju łóżka.
W nocy obudził nas płacz, okazało się że Karolek spadł na podłogę i leżał pod stołem. Okropna przykrość! Ból w sercu aż mnie rozdarł na ten widok.
Przepraszam synku:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz