poniedziałek, 19 września 2016

Nudności w drugiej ciąży

Przez ponad miesiąc czasu przeleżałam. Otwierając rano oczy marzyłam by ponownie wieczorem je zamknąć i przetrwać dzień. Modliłam się o ustąpienie dolegliwości.
Początek drugiej ciąży zniosłam ciężko. Nudności towarzyszyły mi cały dzień. Wstając z łóżka czułam mdlisty posmak w ustach i drażniący odruch wymiotny, idąc do łazienki, przewracając się z boku na bok. Chwilową ulgę przynosiło mi jedzenie, starałam się aby więc żołądek nie dawał znać o pustce. 5 posiłków było za mało. Musiałam jeść co godzinę.
Wypróbowałam wszystkie dostępne metody: jedzenie małymi porcjami, śniadanie w łóżku jeszcze przed wstaniem, imbir, tabletki prevomit, cytrynę, picie wody, nic. O wędrówce do kuchni nie było nawet mowy, każdy najmniejszy zapach był dla mnie drażniący. Całe szczęście mama przyjechała i gotowała mi zupy, inaczej nie przeżyłabym tego okresu. Mąż z mamą donosili mi wszystkie posiłki do łóżka. Wymioty towarzyszyły codziennie.
Wedle mądrości ludowej wszyscy stwierdzili, iż tak męczące mogą być tylko dziewczynki..
Wedle I usg i wprawnemu oku doświadczonej lekarki na 90% będzie płeć żeńska. Zobaczymy w II usg za kilka dni czy też tendencja procentowa się nie odwróci:)
Z pierwszej ciąży pamiętam jedynie wstręt do pomidorów i wyczulony węch na wszystkie zapachy w okolicy. W tej ciąży do dzisiaj obrzydza mnie zapach smażonych potraw.
Całe szczęscie ulga nastąpiła po 16 tygodniu. Każda ciaża jest inna, ale czy druga ciąża wiąże się z większymi dolegliwościami niż pierwsza?
Dzięki takiemu doświadczniu bardziej można docenić dobrostan fizyczny.
A oto mały winowajca:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz